Jakiś tydzień temu trafiłam w necie na zdjęcia pierniczków, ale takich pięknych! Chmurnym wzrokiem obdarzyłam kilka marnych foremek, które mamy w domu i poszłam wzbogacić zbiory o jakieś nowe sztuki. W Tesco zakupiłam zestaw 25 w cenie 7 zł. Wśród nowo nabytych znalazłam między innymi: potwora z Loch Ness, piłkę do futbolu amerykańskiego oraz motocykl. Nazwijcie mnie konserwatywną. Nie wykorzystałam ich.
Było więc wielkie pieczenie, a dziś – wielkie lukrowanie.
Widok z okna mam natomiast zgoła inny niż przez ostatnie kilka miesięcy…